Nie każdy wie, że trzymanie perfum w łazience, to dla nich zabójstwo. Rożnica temperatur i duża wilgotność znacznie skracają ich żywotność. Przechowywanie w ciemnym i chłodnym miejscu może sprawić, że ulubioną wodą będziemy mogły się skrapiać wiele miesięcy, a nawet lat. Ważne jest to zwłaszcza dla osób, które np. ukochały sobie zapach już nieprodukowany i chcą się cieszyć nim jak najdłużej.
Swoje skarby przechowywałam dotychczas w pokoju, w szafce, większość w kartonikach (to też im służy). Nie było to jednak rozwiązanie doskonałe. Miałam poczucie, że tę przestrzeń można by lepiej wykorzystać. Zmierzyłam zatem najwyższe z posiadanych perfum i zakupiłam odpowiedniej wielkości skrzynię. Skrzynia została przeze mnie pomalowana i ozdobiona napisem. Dno wyścieliłam filcem. Teraz moje flakoniki mają optymalne warunki, by móc sprawiać mi radość do ostatniej kropelki.
Jest oczywiście jeden minus. Niektóre flakony to małe dzieła sztuki, które pięknie prezentowałyby się ustawione na srebrnej tacy, w promieniach słońca. No ale coś, za coś. Zawsze mogę sobie ustawić je już po opróżnieniu.
Szaba
Szaba
Świetna kolekcja, pobuszowałabym w niej. Skrzyni zazdroszczę, moje trzymam w szufladzie komody w pokoju, zgadzam się, że łazienka to morderstwo !!!
OdpowiedzUsuńoj takaskrzynia by mi sie przydala!:)swoja droga kolekcja imponujaca!
OdpowiedzUsuń